O mnie
Sono Marco
Uwielbiam dobrą kawę, mam trzy córeczki - Lilę, Łucję i Mille (ta ostatnia będzie z Nami już niebawem, narazie wygrzewa się u mamy). Jestem uzależniony od sportowych samochodów, a dwa lata temu na nowo odkryłem jazdę na rowerze.
Tak brzmi moje BIO zamknięte w jednym zdaniu. Mówią, że minimalizm jest w modzie, jednak po jego napisaniu odczułem pewien niedosyt. Przecież jesteś tu, żeby wejść do mojego życia na kilka minut i lepiej mnie poznać. Jeżeli masz zatem kubek z kawą, to zapraszam Cię do krótkiej lektury mojego życia.
Moją pasją są podróże, a w szczególności lubię odkrywać kraj glutenem płynący, czyli Włochy. Kocham je za jedzenie, morze, góry, otwartość na ludzi i wspaniałą kawę po 1€. Nie ma nic piękniejszego niż makaron Pici z truflami, wino z kija (oczywiście Frizzante) i widok skąpanej słońcem Toskanii.
Kiedy wracam, zjedzone kalorie spalam, jeżdżąc na rowerze, który od ponad dwóch lat jest moją nową ulubioną aktywnością. Kilka razy w tygodniu o godzinie 5:30 wsiadam na moje dwa koła i ruszam przed siebie. Wykręcone z samego rana kilometry pozwalają mi uwolnić głowę od stresu, natłoku myśli i emocji, które we mnie siedzą. Prowadzenie własnego biznesu sprawia, że moja głowa tak naprawdę nigdy nie odpoczywa, bo pomysły na rozwój pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach.
Życie nauczyło mnie, że najważniejsi są ludzie, którymi się otaczasz i na których możesz polegać. Teraz nadszedł czas by wykorzystać tę wiedzę - łącząc ludzi i biznes ze sobą.
Praca z pasji
Pierwsze spotkanie z biznesem wyszło bardzo naturalnie, bo narodziło się z pasji do samochodów. W 2010 roku otworzyłem swój pierwszy biznes i zostałem sprzedawcą części samochodowych. Mimo pracy w hurtowni i prowadzenia własnego sklepu internetowego, wolnego czasu miałem całkiem dużo, więc dodatkowo zacząłem bawić się w inwestora giełdowego. Tak mi się to spodobało, że do dziś obserwuję sytuację na giełdzie i staram się wykorzystać napotkane okazję.
W 2012 roku stanąłem na rozdrożu swojej kariery i branżę samochodową zamieniłem na IT. Od zawsze fascynowały mnie komputery i nowinki technologiczne, więc nie zastanawiając się długo, rozpocząłem nową przygodę. Przez kolejne 10 lat rozwijałem sprzedaż w SMSAPI, obsługując największe polskie i zagraniczne marki. Optymalizowałem im procesy, usprawniałem komunikację i przede wszystkim zwiększałem sprzedaż. Dzięki mojej wrodzonej łatwości do nawiązywania kontaktów budowałem z nimi relacje, które pozostały do dziś.
Moja rozbudowana sieć kontaktów wynika z długoletnich starań, stałego rozwoju oraz ścieżki zawodowej, którą przebyłem. Od 2015 roku współpracuję i zarządzam kilkuosobowymi zespołami, biorę udział w spotkaniach networkingowych dla przedsiębiorców, a nawet byłem prezesem jednej z grup w regionie śląskim. Przez te kilka lat, zobaczyłem, że firmy mają wspólny mianownik - wszyscy szukają sprawdzonych rozwiązań i wartościowych partnerów. Biznes, który powstaje na bazie dobrych relacji, staje się trwalszy, odporniejszy na działania konkurencji, sytuacje kryzysowe czy negocjacje warunków cenowych.
Jestem pewnego rodzaju łącznikiem pomiędzy działami zakupów a działami sprzedaży. Dzięki temu, że mam okazję poznawać wiele osób, mam też wiele punktów widzenia na różne aspekty. To daje mi szeroki horyzont i ułatwia podejmowanie trudnych decyzji. Zaufały mi marki tj.: Answear.com, Big Star, Deichmann, Jack Wolfskin, LPP, Mercedes Benz, New Balance, STS, W.KRUK, Vision Express.
W tym wszystkim uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Ich historie inspirują mnie do dalszego rozwoju i doskonalenia. Jeżeli przy tym mogę komuś pomóc, to mój cel jest zrealizowany. Od zawsze, lubiłem tworzyć coś nowego i brać udział w projektach, które startują od zera. To jest właśnie jeden z nich, a to jestem ja...
Marek. Łączę ludzi i biznes poprzez relacje.